„Nie jestem pewien czy w erze komórek, SMS-ów i wszechobecnego Internetu, wspomnienia z czasów, kiedy telefon na kabelku był niedostępnym luksusem mogą jeszcze kogoś zainteresować.

 

Zacząłem je spisywać po wymianie poczty elektronicznej z Panią Eweliną Lewkowicz – Żmojdą, motywowany projektem „Baśniowego Supraśla”. Trochę z obawy, że za kolejne naście lat zapomnę już wszystko zupełnie, trochę z nadzieją, że być może sprowokuję czytelników do wydobywania obrazów i opisów ukrytych w zakamarkach ich własnej pamięci. Zdaję sobie sprawę, że czas biegnie do przodu
i oglądanie się wstecz ma wartość jedynie sentymentalną. Rozumiem też, że najprawdopodobniej
o pewnych miejscach zupełnie już zapomniałem. Być może coś zapamiętałem nieprawidłowo. Za to jeszcze raz Państwa przepraszam. Wydaje mi się jednak, że w procesie budowania tożsamości – indywidualnej czy zbiorowej, te ułomne okruchy wspomnień…choćby jednej tylko osoby mogą stanowić jakąś wartość uniwersalną.

Dla tych, którzy zastanawiają się kim ja właściwie jestem. Nazywam się Adam Banach. Pochodzę
z Warszawy, ale los związał mnie z wieloma miejscami. Dziś żyję z rodziną w Kanadzie, gdzie pełnię służbę szeryfa w prowincji Alberta.

Dokąd zmierzam, nie wiem. Wiem natomiast skąd przybywam.”

Tekst: Adam Banach, Kładka na Uciekaju